250. rocznica ustanowienia liturgicznego Święta Najświętszego Serca Pana Jezusa

W tym roku obchodzimy 250. rocznicę ustanowienia liturgicznego Święta Najświętszego Serca Pana Jezusa. Z tej okazji 26 września 2015 r. członkowie Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Jezusa Archidiecezji Przemyskiej, kapłani, siostry zakonne, wspólnoty strażowe, grupy modlitewne i wierni pielgrzymowali do Przemyśla. W czasie tego modlitewnego spotkania okazali miłość oraz złożyli cześć i wynagrodzenie Sercu Bożemu za grzechy nasze i świata całego. 

W auli WSD powitał nas Rektor Seminarium ks. Dariusz Dziadosz. Podczas zawiązywania wspólnoty przez moderatora diecezjalnego ASH NSPJ ks. Wiesława Szczygła usłyszeliśmy m.in. zachętę, abyśmy na nowo całych siebie oddali Najświętszemu Sercu Jezusa. „Niech ta 250 rocznica zaowocuje w nas pragnieniem pogłębienia istoty przeżywania Pierwszych Piątków Miesiąca i podjęcia ich praktyki na nowo” – mówił m.in. ks. Wiesław. Następnie wysłuchaliśmy konferencji: „Pierwsze piątki miesiąca i ich wpływ na nasze życie chrześcijańskie”, wygłoszonej przez ks. Józef Gawła SCJ. Ks. Józef  przedstawił w niej historię objawień i rozwoju  kultu NSPJ, podkreślając znaczenie polskiego episkopatu dla rozwoju tego nabożeństwa. Na zakończenie zachęcał nas słowami: „Bądźcie prawdziwymi czcicielami i apostołami  tego nabożeństwa, które jest lekarstwem dla współczesnego człowieka, rodziny i świata”.

Później przeżywaliśmy w Bazylice Archikatedralnej Eucharystię. Ks. Prałat Mieczysław Rusin, miejscowy proboszcz serdecznie wszystkich powitał. Eucharystii  przewodniczył ks. abp Józef Michalik. W koncelebrze uczestniczyło kilkunastu księży. W homilii ks. abp nawiązał do słów Chrystusa, które wypowiedział w modlitwie do Ojca: „Wysławiam Cię Ojcze, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom…”. Powiedział także m.in.: „Przychodzimy dziś przeżyć to szczególne spotkanie wszystkich ludzi z naszych parafii uwrażliwionych na szczególną prawdę o miłości Jezusa, która symbolizuje Jego Najświętsze Serce – ludzkie serce”. Po homilii kilkanaście osób wstąpiło w szeregi ASH NSPJ. Pod koniec Mszy św. adorowaliśmy Najświętszy Sakrament.

Po powrocie do seminarium uczestniczyliśmy w agapie. Po pokrzepieniu ciała, ponad pół tysiąca osób, bo tyle nas przybyło na pielgrzymkę, podziwiało piękny program artystyczny w wykonaniu młodzieży z Wiązownicy pod kierunkiem pani Pedagog Elżbiety Haśko.

Spotkanie i wszystkich obecnych ubogaciły  świadectwa. Oto fragment jednego z nich składanego przez panią Halinę z Jarosławia: „(…) Od kilku lat jestem członkinią również innych wspólnot, ale żadna z nich nie wpłynęła tak na zmianę mojego życia, sposobu modlitwy jak Arcybractwo Straży Honorowej NSPJ. Życie mnie nie oszczędzało. Zmarło mi dziecko, w krótkim czasie rodzice, brat, a przed 14 laty mąż. I wtedy stałam się zamknięta, zbuntowana na cały świat i także na Pana Boga. Dziś też nie omijają mnie krzyże, ale teraz patrzę na to inaczej – przyjmując je i dziękując Panu Jezusowi, prosząc, aby On je rozwiązał.

Przed wstąpieniem do ASH NSPJ też się modliłam, ale przeważnie wtedy, gdy już po całym dniu pracy byłam zmęczona. I te modlitwy wraz z modlitwą wieczorną traktowałam jako obowiązek, a przecież niejednokrotnie przez cały dzień nawet nie pomyślałam o Panu Bogu. Łudziłam się, że dzień przeżyłam dobrze, bo się napracowałam, ale sumienie podpowiadało mi, że nie. Teraz mam określoną godzinę obecności. Przerywam swoje zajęcia i oddaję się Panu Jezusowi, spoglądając na krzyż, na obraz Serca Pana Jezusa. Podczas modlitwy zawierzam Mu swoje problemy, radości, a na koniec proszę Go o błogosławieństwo na resztę dnia.

Otworzyłam swoje serce, nauczyłam się zawierzać i ufać Panu Jezusowi. Jak temu głuchoniememu z Ewangelii rozwiązał mi się język, otworzyły uszy; słucham, co Pan Jezus do mnie mówi, a także przez codzienną modlitwę, częstą adorację, wierzę, że Pan Jezus też mnie wysłuchuje. Nie szukam, tak jak wcześniej, tekstów modlitw z książeczek, ale zwracam się do Pana Jezusa jak do Przyjaciela, prostymi, ciepłymi, pełnymi miłości słowami uwielbienia, przeproszenia, prośby i dziękczynienia. Po tych chwilach skupienia i wyciszenia staję się pokrzepiona i umocniona.

Nauczyłam się godzić  z wolą Bożą, prosząc, aby była ona dla mnie drogowskazem, celem moich myśli, pragnień i czynów. Codzienny kontakt z Panem Jezusem spowodował, że zmienił się mój charakter. Wcześniej butna, zarozumiała, wybuchowa stałam się dzięki bliskości i wpatrywaniu się w Serce Pana wyciszona, pokorna, panuję nad emocjami. Chętnie pomagam słabszym, chorym, modlę się nie tylko za siebie i najbliższych, ale modlitwą obejmuję opuszczonych, grzeszników, którzy długo nie byli przy kratkach konfesjonału, duchowieństwo, swoją parafię i naszą Ojczyznę.

Udział w adoracjach zmienił też mój sposób przeżywania Mszy św. Idąc do kościoła uświadamiam sobie w czym będę uczestniczyć i z Kim się spotkam; obecnym w tabernakulum, którego wchodząc pozdrawiam. Przychodzę na Mszę św. wcześniej, co daje mi możliwość uwielbienia Pana Jezusa, którego proszę, aby zabrał moje rozproszenia, wyciszył moje serce i pozwolił mi się otworzyć na łaski Boże. Przyjęcie Pana Jezusa do swego serca daje mi siłę do spokojnego i ufnego spoglądania w przyszłość.

Pewna jestem, że od wstąpienia do ASH NSPJ życie moje stopniowo zmienia się na lepsze. Bardzo pomagają mi rozważania biletów zelatorskich, lektura książek o tematyce Serca Jezusowego, wspólne adoracje Najświętszego Sakramentu, Msze św. wynagradzające za grzechy, przeżywane rekolekcje, udział w dniach skupienia.  

(…) Swoim świadectwem chciałabym zachęcić do wstępowania w szeregi ASH NSPJ. Wprawdzie każda modlitwa jest miła Panu Bogu, ale ta przez Serce Pana Jezusa jest na pewno najbliższa. Najświętsze Serce Jezusa czeka na Ciebie!”.

Zwieńczeniem pielgrzymki było ucałowanie relikwii św. J. S. Pelczara.

Poniżej zdjęcia z tego pięknego i historycznego wydarzenia:

Tekst i zdjęcia Zdzisław Wójcik